Do góry
facebook

Wielkanoc

Śmigus-dyngus

Więcej

Śmigus-dyngus

Na Kurpiach

Powszechnie nam znany śmigus-dyngus to zwyczaj praktykowany w poniedziałek wielkanocny. Na kurpiowskiej wsi śmigus był nazywany też dniem świętego lejka, oblewanką lub polewanką i często trwał nawet trzy dni.

Dawno temu ten obyczaj miał zupełnie inny charakter i funkcję – miał zapewnić polom uprawnym deszcz. Później najprawdopodobniej przerodził się w rytuał symbolizujący wiosenne oczyszczenie.

Na Kurpiowszczyźnie wierzono, że polanie wodą dziewczyny gwarantowało jej rychłe zamążpójście, natomiast panna, która nie została oblana – przez najbliższy rok musiała się pogodzić z pozostaniem w stanie wolnym. Śmigus-dyngus przybierał też wyraźną formę zalotów. Chłopak, który oblał dziewczynę i jej się spodobał, dostawał od niej własnoręcznie wykonane pisanki.

Oblewanie wodą zaczynało się już wczesnym rankiem. W ruch szło wszystko, w czym można było przenosić wodę: butelki, kwaterki, a nawet wiadra. Konstruowano też specjalne drewniane sikawki. Zazwyczaj polewano się wodą wzajemnie, chociaż w niektórych wsiach było inaczej – w poniedziałek to mężczyźni oblewali kobiety, a we wtorek panie im się rewanżowały.

Dziś śmigus-dyngus jest przede wszystkim okazją do dobrej zabawy dla dzieci i młodzieży.

W celu świadczenia usług najwyższej jakości nasza witryna wykorzystuje pliki cookies. Pozwalają one na dostosowanie treści do Państwa indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Więcej szczegółów na temat cookies w naszej Polityce Prywatności.