Do góry
facebook

Kurpiowskie zwyczaje

Wesele Kurpiowskie

Więcej

Wesele Kurpiowskie

Uroczystość ta, każdego roku, ściąga do Kadzidła, miejscowości na Kurpiach, tysiące osób. Uroczystość odbywa się w kilku punktach miasta, zgodnie z przebiegiem tradycyjnego wesela. W jej trakcie uczestnicy oraz widzowie stają się gośćmi weselnymi, mogą skosztować potraw regionalnych, posłuchać folkowej muzyki oraz zatańczyć z autentyczną parą młodą. Wydarzeniu towarzyszą kiermasze i pokazy rękodzieła ludowego, przejazdy furmankami, barwne orszaki ślubne, zabawy ludowe i inne atrakcje. Tegoroczne Wesele Kurpiowskie odbyło się po raz dwudziesty drugi. Tym razem zabrakło prawdziwych nowożeńców. W ich role, w dniu 19 czerwca, wcielili się Eliza Cichoń i Grzegorz Grad, członkowie Zespołu Kurpianka. Poradzili sobie znakomicie – pięknie wyglądali i z gracją się prezentowali licznie zgromadzonej publiczności podczas weselnych obrzędów. Wybór do ślubu, błogosławieństwo i weselny korowód ulicami Kadzidła zachwyciły miłośników kurpiowskiej tradycji.

W dniu poprzedzającym tradycyjne wesele miało miejsce otwarcie wystawy „Monidła weselne Kurpiów”, na których można obejrzeć kilkadziesiąt ślubnych portretów. Monidło to rodzaj obrazu, najczęściej portretu, wykonanego na podstawie zdjęcia. Wizerunek ze zdjęcia poddawano w monidle licznym retuszom, koloryzowano, a także domalowywano różne elementy. Zrozumienie dziś pochodzenia słowa „monidło” nie jest takie proste. Można pójść dwoma tropami. Pierwszy, to ten bardziej szlachetny, prowadzący do łacińskiego czasownika monere, oznaczającego formę pokrycia (np. warstwą malarską). Drugi, który wydaje się bardziej wiarygodny, prowadzi do słowa omamić i sugeruje chęć zmanipulowania kogoś – naciągnięcia go, aby na nim dobrze zarobić. Monidła zdobiły ścianę nad małżeńskim łożem w większości domostw, były dumą właścicieli i ozdobą domu. Później stały się synonimem kiczu, czymś czego nie wypada posiadać. Zaczęto je zdejmować ze ścian. Charakterystyczną cechą tego, zazwyczaj czarno-białego, obrazu były podkolorowania – na czerwono ust i na niebiesko oczu. Inne detale były retuszowane. Często postaciom domalowywano bardziej kosztowne stroje. Monidło koloryzowało ludzi i rzeczywistość, sprawiało, że panna młoda była piękniejsza i miała uroczo różowe policzki, a pan młody nie posiadał sporej łysiny. Jest to pewna oznaka czasów, w których nie wszystko było takie kolorowe – ale chociaż w tym wymiarze, można było trochę „poszaleć”. Wystawę monideł można podziwiać w Centrum Kultury Kurpiowskiej – ze względu na jej tymczasowych charakter przed odwiedzeniem polecamy sprawdzić, czy jest ona jeszcze dostępna.

Dopełnieniem wystawy, w tym ważnym dniu, był niezwykle ciekawy panel, w którym wzięli udział m.in.: Zofia Pilecka – córka rotmistrza Witolda Pileckiego, ks. Adam Boniecki – redaktor senior Tygodnika Powszechnego, Zdzisław Palewicz – mer Rejonu Solecznickiego, na Litwie oraz inni znakomici goście oraz mieszkańcy Kadzidła i całych Kurpi.

Ksiądz Adam Boniecki, wielki fan Kurpiowszczyzny, przypomniał zebranym osobę Św. Jana Pawła II. Poczucie humoru i dystans do samego siebie, papieską wrażliwość i naturalną potrzebę spotkania z ludźmi, także, a może w szczególności, z tymi poszkodowanymi przez los, bestialskie rządy i biedę.

Wspomnieniom i anegdotom nie było końca. Toczył się w sali Centrum Kultury Kurpiowskiej, dyskretny dialog, otwierał świat najważniejszych wartości. Tradycyjnie już, tego dnia, wręczono wyróżnienia twórcom kultury. Po spotkaniu w Centrum Kultury Kurpiowskiej zostały złożone kwiaty przed pomnikiem poświęconym Kurpiom. Uroczysty przemarsz poprowadziła orkiestra strażacka z Kadzidła.

Sponsorami tegorocznego Wesela Kurpiowskiego były, między innymi, Zakłady Mięsne Pekpol – właściciel marki Kurpiowskie Specjały.

W celu świadczenia usług najwyższej jakości nasza witryna wykorzystuje pliki cookies. Pozwalają one na dostosowanie treści do Państwa indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Więcej szczegółów na temat cookies w naszej Polityce Prywatności.