Kurpie nie pozwolą odejść ginącym zawodom!
Naszym czasom nieodłącznie towarzyszy postęp: rozwój technologii i upraszczanie wielu czynności tak, aby życie było łatwiejsze. Z tego względu wiele zawodów, które były powszechne jeszcze 50 czy 30 lat temu, obecnie odchodzi do skansenu. Mamy świadomość, że jest to proces, którego nie damy rady zatrzymać – ponieważ taka jest kolej rzeczy. Jednakże są tacy ludzie, którzy pragną przybliżać tradycyjne zawody i metody przyrządzania potraw współczesnym pokoleniom. Wzorem działania, na rzecz ocalenia pamięci o kurpiowskiej tradycji, jest Pani Czesława Kaczyńska – prezes Stowarzyszenia Artystów Kurpiowskich, która co roku organizuje warsztaty etnograficzne Ginące Zawody. W tym roku, na początku czerwca, odbyły się one już 16 raz! Jak zawsze do Zagrody Kurpiowskiej w Kadzidle zaproszeni są wszyscy, a w szczególności dzieci i młodzież. Hasło tegorocznej imprezy brzmiało: „Robźëm masło, faférnuchy, pśecëm chlébek, jϊ pëmpuchy”, a podczas warsztatów prezentowane były takie dziedziny jak: kuchnia regionalna – w tym pieczenie chleba, robienie masła i smażenie kurpiowskich placków – pampuchów, pieczenie fafernuchów, wycinankarstwo, garncarstwo, plecionkarstwo, wykonywanie kwiatów, zdobienie pisanek, obróbka lnu, lepienie byśków i nowolatek, kowalstwo, rzeźbiarstwo, tkactwo, hafciarstwo oraz koronkarstwo.
Skąd to przywiązanie do tradycji? Odpowiedź jest prosta – jest to dorobek kultury wielu pokoleń, związany z historią, o której nie można zapomnieć. Produkcja odbywała się z zastosowaniem miejscowych surowców, a zaangażowanie lokalnych wykonawców i ich pomysłowość zaspokajały podstawowe potrzeby mieszkańców. Cechą społeczności wiejskiej, na kurpiowskich ziemiach, przez wiele wieków, była samowystarczalność gospodarcza, wynikająca ze specyfiki procesów osadniczych, środowiska, składu społecznego ludności oraz historii tych terenów. Sytuacja była jeszcze bardziej zauważalna na terenach specyficznych – pograniczu regionu, obszarach izolowanych (np. puszcze), oddalonych od ośrodków miejskich. Te tereny to ziemie północnowschodniego Mazowsza, czyli obszary Puszczy Zielonej, zwanej też Puszczą Kurpiowską. Występuje tu bogactwo drewna, zasobów kopalnych (ruda darniowa, bursztyn), wykorzystywane są surowce z własnego gospodarstwa, materiały pozyskiwane w puszczy, rzekach i na mokradłach, nie bez znaczenia była też zawsze potrzeba ograniczania kosztów. Wszystkie te czynniki doprowadziły do powstania i rozwoju wielu dziedzin lokalnego rzemiosła czy rękodzieła ludowego, z których Kurpie znane są w całej Polsce!
Weźmy za przykład len, który stanowił jeden z podstawowych surowców, powszechnie wykorzystywanych w tkactwie. Przedstawiona na zdjęciach pani Czesława Samsel, pomimo seniorskiego wieku, stara się propagować i podtrzymywać tradycje tkackie. Długi i złożony proces obróbki lnu wymaga dużego nakładu pracy i wytrwałości, mimo to pani Czesława niestrudzenie przekazuje swoje umiejętności kolejnym pokoleniom. W tkactwie kurpiowskim początkowo dominowała naturalna kolorystyka przędzy lnianej, a gdy chciano uzyskać kolor – wykorzystywano naturalne barwniki. Największą popularnością cieszyło się płótno lniane o delikatnym splocie, wełniaki na spódnice oraz sukno.
Autorytetami w dziedzinie plecionkarstwa są bezsprzecznie panowie: Władysław Murzyn oraz Wiesław Kuskowski. Zajmują się jedną z najstarszych i najpopularniejszych form wytwórczości ludowej na Kurpiach – a dziś już, niestety, znajduje niewielu kontynuatorów wśród mieszkańców Kurpiowszczyzny. Do najczęściej wykorzystywanych surowców należą: korzeń i słoma. Mniej popularne są plecionki z wikliny, tak charakterystyczne dla produkcji masowej w innych regionach Polski. Korzeń sosny zaplatany jest techniką żeberkowo-krzyżową lub spiralną. W ten sposób wyrabia się rozmaite kosze, koszałki, naczynia w rodzaju misek, dzbany, a nawet płoty. Ta niezwykle trudna i pracochłonna technika wyplatania korzenia to obecnie wielka rzadkość.
Mniej skomplikowanym, jednak równie interesującym świadectwem głębokiej kultury Kurpiów były i są wypieki obrzędowe. W Puszczy Kurpiowskiej wylepiano dwa rodzaje pieczywa obrzędowego – pierwsze to byśki, wypiekane w okresie noworocznym, przedstawiające zwierzęta: krowy, woły, byki oraz kozły – kojarzone z płodnością – a także jelenie, sarny, zające i wiewiórki. Znane są również figury ptaków: gęsi, kaczek, kur, a nawet psów – stróżów zagrody, pomocników pasterza. Nowe latko, natomiast, to krążek, na którym znajdowała się postać pastuszka w otoczeniu zwierząt (często tylu, ile jest miesięcy – dwunastu). Okrągła podstawa nie tylko łączyła figury, ale też przywodziła na myśl symbol kręgu magicznego, który zabezpieczał przed wszelkim złem. Pieczywo obrzędowe wylepiano z ciasta żytniego, następnie obgotowywano i pieczono w piecu chlebowym. Gotowe figurki mogły dekorować wnętrza izb, albo być zabawką, smakołykiem dla dzieci.
W ramach dni „Ginących Zawodów” można było również skosztować tradycyjnych kurpiowskich fafernuchów, czyli pszenno-żytnich ciastek z marchwią, pieczonych zwykle na nowy rok. Inne przysmaki – pampuchy, to drożdżowe placki smażone na patelni, w innych regionach Polski nazywane także racuchami. Co jak co, ale największym powodzeniem cieszył się chleb na zakwasie, pieczony na liściach chrzanu, w tradycyjnym piecu. Podawany był z masłem, własnoręcznie przyrządzonym w kurpiowskiej chacie – wiecie jak to pysznie smakowało?! Jeśli nie próbowaliście, to możecie się tylko domyślać! Kawał kiełbasy, boczku czy szynki „Kurpiowskie Specjały” do tego i mamy wspaniałą ucztę! Kto z Was jeszcze nie był w tych stronach, chyba prędko tu zawita!
Rynek sztuki ludowej i wyrobów artystycznych obecnie przeżywa w Polsce renesans. Wyroby rękodzieła ludowego zaczynają się dobrze sprzedawać, a zapotrzebowanie ciągle wzrasta. Następuje rozwój turystyki wiejskiej, głównie agroturystyki, której podstawowym elementem jest niewątpliwe folklor. Mając na swoim terenie atut w postaci bogatych tradycji kurpiowskich, należałoby uruchomić odpowiednie mechanizmy, w celu mądrego wykorzystania tych szans. W tym miejscu pojawiają się właśnie warsztaty etnograficzne Ginące Zawody, na których kolejną edycję zapraszamy już za rok. Organizatorem warsztatów etnograficznych Ginące Zawody jest Stowarzyszenie Artystów Kurpiowskich w Kadzidle. We współorganizację zaangażowały się: Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce, Starostwo Powiatowe w Ostrołęce, Urząd Gminy w Kadzidle oraz Kurpiowskie Centrum Kultury w Kadzidle. Jednym ze sponsorów jest firma Pekpol, właściciel marki Kurpiowskie Specjały, która sięga do kurpiowskiej tradycji, tworząc naturalne, pozbawione sztucznych konserwantów wędliny, przyrządzane według tradycyjnych receptur.
Zapraszamy Was wszystkich na Kurpie – lato to idealny czas na spędzenie tutaj niezapomnianych chwil, wśród tradycyjnych smaków i pięknych krajobrazów!
Źródło: Stowarzyszenie Artystów Kurpiowskich – ginacezawody.eu
Autor: Redakcja Kurpiowskie Specjały
Zdjęcia: Kurpiowskie Specjały